NIE KASOWAĆ!!!

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Prezenty na siedmiolecie WartburgRadikalz.com

   Koniec roku to czas wyjątkowy. Wiemy o tym doskonale. Dokładnie siedem lat temu, w tym właśnie okresie wpadłem na pomysł powołania do życia niniejszej strony. Miejsca, w którym garstka posiadaczy Wartburgów, dla których "właśnie to auto, to nie epizod w życiu, tylko całe życie", będzie mogła pokazać to co ma najcenniejszego. Zaprezentować jak bawi się konwencją, żyje zgodnie z filozofią posiadania klasyka i najważniejsze - jest jednym z WartburgRadikalz.

   Zwykle podsumowywaliśmy ten okres, ale cóż... nie tym razem Panie i Panowie. Są święta, więc chcemy pochwalić się prezentami jakie otrzymaliśmy już jakiś czas temu, ale niestety w powodu nawału różnych spraw, nie zdążyliśmy się nimi wcześniej z Wami podzielić.

   Wiecie jakie to niesamowite uczucie, kiedy ktoś docenia Wasze starania, poświęcony czas, a także włożony wielokrotnie własny wkład pracy. Tak też było właśnie teraz.

   Zdajemy sobie sprawę, że mamy rzeszę znajomych, może nawet niewielką grupkę fanów, ale to co zrobił dla nas Kuba, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Zupełnie bezinteresownie narysował dla nas "podobizny" naszych samochodów.

   Jak rozpoczęła się przygoda z rysowaniem, opowie nam sam twórca:

   Zacząłem rysować w wieku 6 lat. Kiedy przyjechaliśmy do dziadków z rodzicami, zauważyłem u wujka ścianę pełną rysunków ( były w sumie dość świeże, bo z dziadkami widuje się regularnie do teraz ). Wtedy zaciekawiłem się tym tematem i zacząłem się coraz bardziej w niego zagłębiać. W sumie do dziś trzymam jedne ze swoich starszych rysunków... Oczywiście jak każdy mały dzieciak chciałem zostać wielkim i znanym projektantem samochodów sportowych...

   Kuba co prawda nie rysuje zawodowo, z reguły nawet nie dla pieniędzy, bo jest to typowo poboczne zajęcie. Ma jednak dawać ono chwilę relaksu, wytchnienia, oderwania od rzeczywistości, ale co najważniejsze satysfakcję z własnych umiejętności. Jakub prowadzi funpage na Facebook'u do polubienia którego serdecznie zapraszamy. Możecie przy jego pomocy zapytać się o realizację ewentualnych zamówień - zachęcamy do tego.



   Zobaczcie jak powstawały rysunki i jaki efekt końcowy udało się osiągnąć.









   Byliśmy pod wrażeniem tych nietypowych portretów. Oba egzemplarze zdobią dumnie nasze pokoje i stały się bardzo ważnym elementem wystroju wnętrz.

   Jeszcze raz dziękujemy Kubie za ten przesympatyczny gest

                                                                                                                        Wujek&Kruchy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz