NIE KASOWAĆ!!!

wtorek, 11 października 2016

Finał sezonu Skierniewickich Klasyków; vol. 1 - Skierniewice 2016



     Zdarzyło się Wam oglądać coś z wypiekami na twarzy? Było to tak fascynujące, że aż porażało Wasze wszystkie zakończenia nerwowe. Oczyma wyobraźni już tam byliście, a opuszki palców niemal czuły przedmioty, które mieliście w zasięgu wzroku.

     Miałem może 6 czy 7 lat. Był koniec lat '80. Zahipnotyzowany siedziałem przed telewizorem i pochłaniałem każde słowo, gest [ a nie było ich wiele ], obraz i dźwięk jakie towarzyszyły programowi "Sensacje XX wieku". Audycji Telewizji Polskiej, która od 1983 roku była swego rodzaju nowinką. Smakiem dotychczas nieznanym telewidzom bloku wschodniego, a przynajmniej Polski Ludowej. Pasmo antenowe przenoszące nas w miejsca tak odległe, a przy tym poruszające tematykę tak abstrakcyjną, jak czasy, których dotyczyło. Co w programach Bogusława Wołoszańskiego, mogło podobać się dzieciakowi takiemu jak ja, że nie mając zegarka wracał z podwórka zawsze na czas każdego tygodnia, aby wysłuchać tej chyba najbardziej znanej czołówki niosącej ze sobą złowieszcze dudnienie bębnów i ryk karabinów. A wierzcie mi, wtedy nie upajałem się muzyką. Nie wiedziałem nawet, że utwór zwiastujący kolejne odcinki serii "Sensacji" to dźwięki - "States Evidence" amerykańskiego jazzman'a,  Irving'a Joseph'a, który w 1960 roku jako mało znany amerykański aranżer i dyrygent, nagrał swój jedyny autorski album. Gdzie w dwunastu krótkich, treściwych utworach zamknął pasjonującą opowieść o kryminalnej stronie Nowego Jorku lat '30 i '40 ubiegłego wieku. Ten szemrany jazz w stylu "noir" został niezwykle pomysłowo zaaranżowany i wykonany przez czołówkę ówczesnych muzyków sesyjnych, takich jak: Miles Davis czy Gil Evans!

     Dziś, nic się nie zmieniło. Historia to moja pasja, bo historia to my. Wszystko czego nie dotkniemy się dziś i czym byśmy się nie interesowali wynika z przeszłości.

  Zakończenie motoryzacyjnego sezonu postanowiłem uczcić wraz z silnie działającą grupą Skierniewickie Klasyki, I kiedy tylko dowiedziałem się, że impreza odbyć się ma na dawnych wojskowych terenach, tym samym łącząc moje dwie pasje, pomyślałem - wspaniale!

     A trzeba przyznać, że przestrzenie, w których odbywał się event już po raz trzeci, to jedno z ładniejszych miejsc, w jakich byłem. Choć pierwszy stały garnizon wojsk rosyjskich w sile jednej kompani stacjonował w Skierniewicach od roku 1813 i miał służyć ochronie Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej, to dopiero w latach 1885 – 1895 między ulicą Batorego, a rzeką wzniesiono duże budynki wojskowe, stajnię i budynki gospodarcze, według projektu architekta Aleksandra Woyde. Stanowiły one kompleks, w którym stacjonował, 38'my Aleksiejewski Pułk Piechoty zwany Tobolskim. W latach 1892 – 1898, po przeciwnej stronie drogi (obecnie ulica Kilińskiego) wybudowano drugi zespół koszarowy, w którym stacjonował 170'ty Ostrołęcki Rezerwowy Pułk Piechoty. Na placu pomiędzy koszarami pułków wzniesiono cerkiew wojskową na pamiątkę śmierci cara Aleksandra III, którą przebudowano w 1918 roku na kościół garnizonowy. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku koszary zajęło wojsko polskie. Rozlokowane jednostki weszły w skład utworzonej w 1939 roku 26. Dywizji Piechoty, której dowódcą był płk dypl. Adam Brzechwa – Ajdukiewicz. Żołnierze ze Skierniewic walczyli we wrześniu 1939 roku, jednak największe straty ponieśli w bitwie pod Bzurą. Po powołaniu armii zawodowej miejsce utraciło swój wojskowy charakter. Obecnie teren dawnych koszar wojskowych zajmuje Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, która dzięki dotacjom unijnym zrewitalizowała kompleks.

     Może dziś nie posiada on już tylu sekretów co kiedyś, ale nadal jest miejscem imponującym. A wybranie go na teren imprezy motoryzacyjnej, było nie tyle strzałem w dziesiątkę, ale wcelowaniem w sam środek tarczy, w już wcześniej wbitego rzutka.

    Nietypowo dziś nie przedstawię relacji z imprezy. Postanowiłem zrobić to przy okazji pokazania własnych zdjęć. Dziś zaprezentuję fotografie wykonane przez innych uczestników wydarzenia.

     Zobaczcie sami, jak wygląda to wspaniałe miejsce i auta wywołujące u mniej odpornych czytelników, palpitację serca.



kliknij na zdjęcie aby przenieść się do galerii serwisu Flickr.com i fotografii w większej rozdzielczości



     W aktualizacji zaczerpnięto informację ze stron internetowych KultoweNagrania.pl, Skierniewice24.pl oraz Woloszanski.com.


     Kompilacja, naszym zdaniem najciekawszych zdjęć, a tym samym najlepszych samochodów pochodzi z Facebook'owych profili takich jak: Zbudniewek Fotografie, Tor Żerań FSO, Kamil Pawlak Photography, Asia Dyjaczenko, I love SKC.


     Materiały wykorzystane w aktualizacji, zostały znalezione w ogólnodostępnych galeriach wyżej wymienionych fanpage'ów Facebook'a. Ich wykorzystanie nie nosi znamion komercyjnych, a służy jedynie celom informacyjnym i promocyjnym powyższych serwisów.



Autor: Kruchy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz