Jestem Marek Wujek. Wartburgami zajmuje się, od czasu, kiedy kontynenty zakończyły swoją wędrówkę. Przez moje ręce przewinęło się sporo tych aut. Jedno było szczególne.
Biała Strzała
Ta bryka, to kolejny dowód na to, że seria z paroma detalami potrafi
robić robotę...No ale zacznijmy od początku. Auto wyciągnął z jakiegoś
garażu mój ojciec. Pierwsza właścicielka jeździła nim w weekendy na
działkę. Przez 16 lat przejechała w sumie niecałe 50 tysięcy kilometrów.
Gdy auto stanęło pod domem, nie wierzyłem własnym oczom. Na podłodze i
fotelach była jeszcze fabryczna folia. Na folii pozakładane były
pokrowce. Blachy w bagażniku i pod maską wprost ociekały Bitexem i
Fluidolem. Rama i podzespoły wyglądały jak gdyby dopiero co zjechały z
taśmy produkcyjnej. Pomyślałem - fajny seryjny 1,3. Przyjemnie będzie
takim pośmigać...
Po jakimś czasie zaczęły rodzić się pomysły na małe
usprawnienia i modyfikacje. Na pierwszy ogień poszedł gadżet, który
zawsze chciałem mieć w swoim 1,3 - centralny zamek z pilotem...co by
zadawać lans pod supermarketami. Potem dorwałem fotele kubełkowe od
modelu '91, potem zegary z niebieskimi tarczami i czerwonymi wskazówkami
wykonane przez mistrza tego tematu - Majora z CT. Z racji trudnienia
się handlem częściami całkowicie przez przypadek w ręce wpadła mi
oryginalna kierownica Irmschera dedykowana do 1,3. Z oryginalną nabą i
śrubkami - prawdziwy rarytas...
Z zewnątrz auto dostało odnowione stalówki, chromowane
kołpaczki i nakrętki od volvo s40. cała buda została wypolerowana, a
następnie nawoskowana i zabezpieczona - kto miał przyjemność oglądania
auta, na pewno wie o czym tu piszę.
Pod maską pracowało seryjne 58KM i 96Nm...
Historia audio w tym aucie to temat na długą opowieść.
Finalnie wyglądało to mnie więcej tak: całe nadwozie, dach, drzwi,
klapy, bagażnik, ściana grodziowa, nadkola zostały wytłumione matami
bitumicznymi i pastą. Jednostka sterująca: Nakamichi CD40z z
przerobionym podświetleniem na czerwono i niebiesko aby pasowało do
zegarów. Wzmacniacz: Audison SRX3. Głośniki przednie: Hertz ESK165 w
panelach wykonanych z mdf. Subwoofer: Hertz ES250 w zamkniętej skrzyni o
pojemności 16l. Bagażnik dostał zabudowę z mdf i kilka detali, tak aby
dobrze wyglądał po otwarciu klapy. Kable: Dietz. Miny ludzi mogących
posłuchać instalacji opisać się nie da..."to wartburg?" "takie granie?" "
jak to możliwe?" ;-) A jednak możliwe, wartośc klocków na pewno
przekroczyła wartość auta, no ale - gentlemani o pieniądzach nie
rozmawiają - oni je po prostu mają ;)
Pytanie jakie może paść: dlaczemu cała historia jest w
czasie przeszłym? Ano dlatego, że auto zostało sprzedane. Nie chcę tu
opisywać dlaczego i po co - to moja sprawa osobista. Auta po prostu nie
ma. "Biała strzała" to ostatni z trzech moich Wartburgów. Pierwszy po
tym jak został cabrioletem wspomaga przemysł hutniczy w chinach, o
drugim nie warto wspominać. I może dlatego właśnie wspominam go
najlepiej. Był wręcz, idealny, wymarzony i prawie nierealny. Teraz już
na pewno...
W 2007 roku na zlocie w Lublinie zajął pierwsze
miejsce w konkursie na "Najładniejszy pojazd marki Wartburg, typ 1,3" To
nagrodziło mi wszystkie trudy związane z modyfikacjami i utrzymywaniem
auta w tzw. "top zustand" Jednak koleje życia sprawiły, że auto sprzedałem. Taka karma.
Zobaczcie sami jak się prezentował:
Zobaczcie sami jak się prezentował:
I tak, po tym aucie miałem chwilę zawahania, małą przerwę na przemyślenie paru spraw. Dobrze, że był ktoś, kto pomógł mi się ogarnąć, bo dzięki temu pojawił się on:
Leon
Co prawda mój osobisty blog został zamknięty z przyczyn, o których wolałbym nie mówić. Jednak abyście mogli prześledzić wszystkie etapy jakie przeszedł mój oliwkowy Wartburg, sukcesywnie tematy techniczne będą pojawiały się na łamach bloga WR. Dlatego też:
zerknijcie na wszystkie wpisy poświęcone mojemu Wartburgowi z 1977 roku. Część z nich została przeniesiona z bloga - Wujek353w.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz