NIE KASOWAĆ!!!

poniedziałek, 9 lipca 2012

Sportowy Wydech

W poprzednim opracowaniu omówiłem pokrótce „abc 3 gaźników” w silniku Wartburga 353, teraz zajmę się układem wydechowym. Sportowy „wydech” możemy zastosować zarówno do silnika po modyfikacjach, jaki i do tego seryjnego. W każdym przypadku pozytywnie wpłynie to na dynamikę naszego pojazdu. Przede wszystkim, co będzie nam potrzebne? Na pewno różnego rodzaju pilniki, iglaki, wełna ścierna, materiały na kolektor i dyfuzor oraz w zależności od sposobu wykonania wydechu, kobyłki i spawacz "artysta", TIG ostatecznie, Migomat.

Standartowo zaczynamy od okien i tłoków. Tłoki podcinamy o 2mm ( zabieg identyczny jak przy układzie ssącym). Korygujemy okna, krawędzie spiłowujemy na kształt półeliptyczny. Możemy podwyższyć górne krawędzi okien tak aby odległość od powierzchni bloku do górnej krawędzi wynosiła dla cylindra 1 i 3 - 53mm i 51mm dla cylindra 2. Wszystkie okna polerujmy na lustro, nie zostawiając żadnych nierówności jak to ma miejsce w oknach ssących. Do polerowania używamy wełny ściernej. Należy zadbać o skasowanie progów i o idealnie równe połączenie kolektorów ssących i wydechowych z powierzchnią bloku. Nie ma sensu poszerzać okna, jeżeli kolektor będzie węższy od ścian bocznych okien i nastąpi opór przepływu spalin, dlatego też poszerzając okna musimy pamiętać o jednolitym połączeniu kolektora z oknem. (Dopuszczalna wartość poszerzenia 1-2mm)

Kolektor wydechowy możemy wykonać dwojako:
  • poprawiając seryjny żeliwny
  • wykonując nowy z rur nierdzewnych kwasoodpornych

Przy fabrycznym kolektorze jest nieco więcej pracy, musimy wyrównać jego powierzchnię styku z blokiem, skorygować przejście okna w kolektor tak, aby przejście było idealnie równe, bez żadnych stopni i progów. Wnętrze kolektora polerujemy również na lustro, w tym przypadku przyda nam się szlifierka z giętkim wałkiem, aby dotrzeć do zakamarków kolektora. Na koniec przy montażu kolektora mamy znowu 2 opcje;
  • zamontować go „do góry nogami” tak, aby można było później zamontować dyfuzor biegnący nad silnikiem. Od razu mówię, że nie jest to patent wymyślony ot tak, w taki sposób fabryka montowała kolektory.
  • lub po prostu zamntować tak jak to się robi przy zwykłym dyfuzorze, jednak w takim przypadku mam możliwość zaadaptowanie nieco innej komory rozprężnej biegnącej pod autem, ale o tym później.

Zupełnie nowy kolektor trzeba wykonać z cienkościennych rur kwasoodpornych. Robimy go na wzór oryginalnego z tym, że dostosowujemy końcówkę do dyfuzora. W samym kształcie kolektora nie ma sensu wprowadzać zmian, jest on na tyle dopracowany aby osiągnąć niemal maksimum z tego silnika.

Teraz zajmiemy się najważniejszym, czyli samym dyfuzorem. Tutaj też mamy kilka opcji
  • jeden dyfuzor dla wszystkich cylindrów, biegnący nad silnikiem
  • jeden dyfuzor biegnący pod silnikiem
  • oraz trzy odrębne komory rozprężne, biegnące nad silnikiem

Z czego wykonujemy komorę rozprężną? Z najzwyklejszej stali, grubość odpowiednia. Przed montażem "banana" do auta zaleca się owinięcie go bandażami termoizolacyjnymi, gdyż dyfuzor może się zagrzać do wysokiej temperatury i zrobić nam spustoszenie w komorze silnika. Przy okazji wyciszy nam ona delikatnie komorę rozprężną. Nie będę opisywał po kolei etapów budowy tłumika, gdyż nie ma to sensu, wszystkie dane potrzebne do zrobieni dyfuzora zamieszone są na końcu artykułu i każdy powinien sobie z tym poradzić. Przedstawione wersje B i C są raczej punktami skrajnymi. W przypadku B stosujemy wydech jaki preferuje Tomasz Sałek do Syreny, ale z zmienionymi wymiarami. Opcja C wymaga hamowni i dużego doświadczenia. Wtedy budujemy odrębny dyfuzor dla każdego cylindra. W takim przypadku wydechu musi być dostrojony niemal idealnie do silnika.

Zajmę się za to omówieniem dalszej części wydechu (środkowy i końcowy). Tak więc mamy dwie powszechne i myślę najlepsze opcje:
  • sportowa komora rozprężna -> przelotowy tłumik końcowy od Syreny...
  • sportowa komora rozprężna -> tłumik środkowy od Wartburga...

Montaż tłumików środkowych to rzecz oczywista, problemy pojawiają się w miejscu wyloty spalin na zewnątrz. W Wartburgach 353 GR. 2 wydech "puszczano" bokiem i tak też wypadałoby zrobić. Polski kodeks drogowy nakazuje wypuszczać wydech w lewą stronę, czyli na środek jezdni, a nie w kierunku krawężnika. W innym przypadku można zostać biedniejszym o parę PLNów. Niskie zawieszenie i szorowanie wydechem po koleinach? To nie problem ! Odcinek wydechu od silnika aż po tłumik środkowy przechodzi w miejscu seryjnym, od naszego ostatniego tłumika (środkowy) dorabiamy sobie rurkę ze stali (średnicę każdy dobierze sobie indywidualnie, w zależności od zastosowanego wydechu) i prowadzimy ją w kierunku lewego tylnego koła. Podstawowym problemem jest rama, jednak przewiercamy ją na średnicę naszego wydechu, w poprzek ramy (w otworze) wstawiamy rurkę, która zapobiegnie osłabieniu konstrukcji. Średnica otworu oraz wsuwana rura musi być na tyle duża aby przeszła przez nią końcówka wydechu. Końcówkę warto wygiąć delikatnie, aby ciepłe spaliny nie grzały opony. Przeciągamy dyfuzor przez ramę i gotowe!

Kilka wskazówek. Przy montażu całego układu wydechowego warto zastosować elastyczne łączniki, zapobiegają one przenoszeniu wibracji na karoserię oraz gumowe wieszaki wydechu, które zapobiegają obijaniu się układu o ramę lub podwozie. Ponadto kolektor wydechowy można pokryć warstwami ceramicznymi. Taką usługę wykonuje m.in. firma HiPeCo z Rzeszowa. Kolektor jest piaskowany wewnątrz i na zewnątrz, następnie polerowany i w efekcie nanoszona jest na niego warstwa ceramiki, która odbiera ciepło oraz ułatwia odprowadzenia spalin.

Fotki poszczególnych typów dyfuzorów oraz rzeczywistych rozwiązań w galerii Flicr.com

Mikołaj "Młody" Błaziak - WartburgRadikalz.

1 komentarz:

  1. "średnicę każdy dobierze sobie indywidualnie, w zależności od zastosowanego wydechu" piękne. Tylko że średnica powinna zależeć od żadanego początku działania dynamicznego w funkcji obrotów a nie ułańskiej fantazji. Co do powłok HiPeCo to po pierwsze element nie jest piaskowany tylko sodowany, w efekcie polerowania nie powstaje powłoka ceramiczna, w ogóle oni tego nie polerują a powłoka powstaje w zupełnie inny sposób...osadzając się w porach po sodowaniu, poza tym warstwa ceramiki nie odbiera ciepła tylko zatrzymuje zwiększając energie słupa spalin co wynika z fizyki.

    OdpowiedzUsuń